Być hrabiną... chociaż przez jeden dzień.
Tak, to możliwe, ale należy spełnić przynajmniej dwa warunki. Po pierwsze trzeba mieszkać w pałacu, po drugie trzeba mieć słuszny wiek. Nasza najstarsza mieszkanka – Pani Zosia spełniła te wymogi i 27 marca stała się bohaterką pierwszego u nas Dnia Hrabiny. Inspiracją dla tej imprezy były najstarsze mieszkanki Domu. Panie seniorki mogły poczuć się dzisiaj gospodyniami pałacowego spotkania, a ich przedstawicielka Pani Zosia była w centrum zainteresowania wszystkich przybyłych gości. To dla niej przygotowano wiersze, piosenki, wspominki, konkursy z popisami wokalnymi i paradę w strojach z epoki. Radosne świętowanie zbliżyło młodszych i starszych mieszkańców, co było zamierzeniem zaangażowanego w przygotowania personelu. Już teraz możemy myśleć o kolejnym Dniu Hrabiny – a może zaplanujemy Dzień Hrabiego ? Drzwi do Pałacowej Świetlicy są szeroko otwarte na takie pomysły